Dzisiaj w Polsce wolność kobiet jest ograniczona przesłankami ekonomicznymi
a ich wachlarz wyborów wiąże się z odpowiedzialnością za potomstwo.
Matki z małymi dziećmi stają się z czasem uzależnione od ich ojców.
Zamiast referendum o odwołaniu można wprowadzić instytucję głosu trwającego. Każdy kto wziął udział w wyborach i oddał swój głos na wybranego polityka będzie mógł taki głos cofnąć, w przypadku, gdy poczuje się oszukany.
Przekształćmy przestarzały Sejm i Senat na nowoczesny, siedmioizbowy parlament. Stwórzmy rząd techniczny na miarę XXI wieku. Sprawmy, aby Posłowie stali się reprezentantami dzisiejszych grup społecznych a nie partii politycznych.